poniedziałek, 15 lipca 2013

beach ! summer ! (photos)

Tydzień temu, wszyscy razem w trójkę mieliśmy day off więc postanowiliśmy w końcu skorzystać z tej przepięknej pogody która w Brighton panuje już dobre dwa tygodnie! Wybraliśmy się na plażę, bez balsamów, bez żadnych kremów, bez filtrów.. no po prostu nic ochronnego. Stwierdziliśmy, że 'przecież nic nam nie będzie, aż tak chyba nie grzeje' - grzało. Spędziliśmy na plaży 1,5 godziny wchodząc dwa razy do wody która jest dużo bardziej słona niż w naszym polskim Bałtyku ;-) Dawid już zaczął narzekać, że go piecze, a ja po sobie jak zwykle nic nie widziałam. Po powrocie do domu chłopaki cierpiały - ja nie, do czasu... następnego dnia umierałam, z resztą cała trójka umierała ;p Obecnie z Dawidem jesteśmy jak węże! skóra schodzi płatami, a ja w między czasie nabawiłam się infekcji ust, także zaliczyłam pierwszą wizytę u lekarza, a gdy tylko się przeprowadzimy, to będziemy mieli proof of adress który jest mi potrzebny do rejestracji, po czym będę miała tutaj swojego lekarza rodzinnego. Troszkę się zmieniło, bo znowu mieszkamy we dwójkę, Robciu wyprowadził się od nas, do znajomego z pracy który miał wolny pokój, także jeszcze tylko 3 tygodnie (niecałe!) i idziemy w końcu na swoje. Ten czas leci jak oszalały! ;-)
Zaczęłam oglądać Pretty Little Liars, obecnie jestem przy 7 odcinku 2 sezonu i strasznie nie mogę się doczekać aż zaraz zacznę oglądać 8 odcinek, więc już szybko wstawię zdjęcia z plaży i uciekam ;-)

Chciałabym jeszcze dodać, że w Brighton nie ma piaszczystej plaży, tylko są same kamienie, nie polecam wybierać się bez japonek czy innych klapek, bo ja osobiście cierpiałam strasznie! a raczej moje stopy. A gdy wychodziliśmy z wody to był na prawdę komiczny widok bo dosłownie czołgaliśmy się z wody, co widać na filmiku który stawiłam na instagramie ;-) -> INSTAGRAM.


















A mój Dawciu teraz wygląda taaaak:
<3

piątek, 5 lipca 2013

my neighborhood [photos]


Hello ! Nie pamiętam kiedy ostatnio wróciłam z pracy o 18 ! Zaczyna się robić ruch na molo, i też jest więcej zmian, ale po mniej godzin w pracy ;-) Podczas mojego dzisiejszego powrotu z pracy, zaczęłam robić zdjęcia. Chciałam wam pokazać jak wygląda moja okolica w której teraz mieszkam, bo już za niecały miesiąc przeprowadzamy się i nie możemy się już doczekać !! Nasze nowe mieszkanie znajduje się jakieś 10 minut drogi od obecnego mieszkania, a jakieś 17-20 minut od miejsca pracy, także jest super. Najważniejsze dla nas jest to, że będziemy w końcu na swoim, sami we dwoje. Gdy poszliśmy obejrzeć to mieszkanie, zdzwiliśmy się bardzo gdy je zobaczyliśmy.. Spodziewaliśmy się typowego mieszkania angielskiego czyli brudna wykładzina, brudne stare okna, popisane ściany, wilgoć itp a co zobaczyliśmy ? Zupełnie nowiutkie, jakby dopiero co wyremontowane mieszkanie, panele na podłodze, nowiutkie okna, kuchnia cała w bieli. Czyściutkie studio flat dla nas! ;-) Tym bardziej nie możemy się doczekać 2 sierpnia kiedy to wprowadzimy się tam, oczywiście będzie fotorelacja ! ;-) 

Teraz zdjęcia które będą upamiętniać tę okolicę ;p Mieszkamy bardzo blisko plaży, razem z sąsiadami mamy prywatny ogródek o który dba jedna z pań która tutaj mieszka, wychodząc przez drzwi ogrodowe mamy ulicę i po drugiej stronie ulicy znajduje się mały park z fontanną. Potem 5 minuty drogi i już plaża i molo ;-)

tak wygląda nasze wyjście na ogród z salonu ;p

widok na ogródek, gdy wychodzi się z korytarza

widok z drzwi ogrodowych na nasz ogródek

widok z ulicy na nasze drzwi ogrodowe ;p

drzwi do ogrodu od strony ulicy

w tamtej uliczce znajduje się nasze mieszkanko ;-)

Dodaj napis










No i kawka po pracy ;-)
Uciekam oglądać Pretty Little Liars ! <3