piątek, 20 września 2013

The Old Ship Hotel

Witam ;) dzisiaj chcialabym napisac cos o mojej nowej - i mam nadzieje stalej na razie pracy, ktora jest housekeeping w 4-gwiazdkowym hotelu The Old Ship w Brighton. Podpisalam kontrakt, ktory jest bezterminowy co oznacza - na stale. Hmmm.. sprobujmy podpisac taki w PL.. Pracujemy 5 dni w tygodniu, 2 dni mamy wolne. Gdy jest bardzo busy dostajemy szosty dzien pracy. Od poniedzialku do soboty zaczynamy o godzinie 9 a konczymy 14.30 - 16.00 zalezy ile jest do roboty. W niedziele 10-17. Dni wolne nie zawsze sa takie same. Ja np po 8 dniach pracy mam teraz sobote i niedziele off, dzisiaj powieszono nowy grafik i mam poniedzialek i wtorek off czyli 4 dni z rzedu wolne ;) ALE moja menager zapytala czy chce dorobic i w niedziele, poniedzialek i wtorek przyjsc 17-22 sprzatac bo jest strasznie busy i sa konferencje. Zgodzilam sie, bo to zawsze 15 godzin wiecej ;) czyli zostaje mi jeden dzien wolnego - jutro ;p 
Hotel jest spory, ma ponad 150 pokoi i praktycznie nigdy nie ma wolnego pokoju dluzej niz jeden dzien ;p moim zadaniem jest sprzatanie tych pokoi ;) Praca jest strasznie ciezka fizycznie, ale musze dac rade ;p szczegolnie dla moich plecow, nie jest mi wskazane pracowac w ten sposob przez dluzszy czas, ale zobaczymy jak to bedzie. 
Dawid ma dwie prace, rano o 10 chodzi do 4-gwiazdkowego domu goscinnego, robi praktycznie to samo co ja, tyle ze tam jest 10 pokoi a nie 150 ;p zazwyczaj jest tam 2-3h rzadko kiedy 4-6h. Wieczorami 19-24/1 pracuje jako kitchen porter w tajskiej restauracji Chilli Pickle. Z tego co mi wiadomo jest zadowolony z obecnych "prac" ;p 
Wkrotce pojde sie zapytac o naprawe mojego laptopa bo juz nie moge sie doczekac zeby normalnie 'blogowac' .. Jak mam pisac posty na iphone to jestem chora ;p 

Takze - do nastepnego posta! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz