piątek, 26 kwietnia 2013

moving out

To nasz dziewiąty dzień na wyspach i już zmieniamy lokum ;p póki co będziemy mieszkać u znajomej która ma one bedroom flat, czyli sypialnie i pokój z kuchnią. Tutaj gdzie jesteśmy, okazało się, że może być trochę niebezpiecznie - i uwierzcie mi, tu nie chodzi o okolicę. Nie chcę się pakować w żadne przekręty czy tez kombinować, chce wrócić do mieszkania i jak będę zmęczona, po prostu położyć się i mieć spokój, a nie wieczną imprezę i ludzi kręcących się po pokoju gdzie są moje rzeczy. Znajoma, u której teraz zamieszkamy, jakiś czas temu mieszkała tu gdzie my i opowiedziała nam swoją historię, a ja słuchając jej miałam wrażenie, jakbym widziała moją i Dawida sytuacje która się dzieje. Ona po miesiącu się wyniosła, my - za kilka godzin, bo leżymy jeszcze w łóżku. ;-)
Dzisiaj angielski deszczowy poranek.. chociaż muszę przyznać, że rzadko tutaj pada, póki co. I niech tak będzie bo im ładniejsza pogoda tym szybciej dostaniemy pracę na molo ;-)

3 komentarze:

  1. fadne zdjęcie :) tak jak obescywałam odwdzięczam się za twoje komentarze <3
    http://oliilui.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. dzisiejsza pogoda mnie dobija rano tak ładnie świeciło , a potem grad : / i co chwilę się tak zmienia . .
    podoba mi się tutaj , więc obserwuję i zapraszam do siebie : )

    OdpowiedzUsuń